Kategoria: news-pl

  • Separacja z winy małżonka jako podstawa do wyłączenia go od dziedziczenia ustawowego po zmarłym współmałżonku

    Na gruncie art. 940 kodeksu cywilnego (ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 1360 z późn. zm.) ustawodawca przewidział sytuację, w której to za życia obojga małżonków jedno z nich wytoczyło powództwo o orzeczenie separacji z winy drugiego współmałżonka. Zanim doszło jednak do wydania orzeczenia w sprawie, pozwany małżonek zmarł, a jego majątek podlega regułom dziedziczenia ustawowego.

    Jak wiadomo, wejście w ogół praw i obowiązków spadkodawcy w ten właśnie sposób prawo polskie przewiduje na wypadek, gdy zmarły nie pozostawił ważnego testamentu lub też gdy ustanowił spadkodawcę tylko do części spadku. Dziedziczenie ustawowe ma również zastosowanie, kiedy spadkobierca w wyniku braku zdolności do dziedziczenia nie może przyjąć spadku bądź nie chce go przyjąć. Oczywiście trzeba mieć przy tym na uwadze, że posłużenie się instytucją podstawienia lub przyrostu wyłączy drogę do dziedziczenia według reguł ustawowych.

    Niemniej jednak przedmiotem niniejszego opracowania nie jest regulacja odnosząca się do sposobów nabywania spadku, lecz kwestia z pogranicza prawa rodzinnego i prawa spadkowego, tj. problematyka wyłączenia od dziedziczenia małżonka, którego współmałżonek zmarł w trakcie postępowania o orzeczenie separacji z winy pozwanego. Po pierwsze należy pamiętać, iż wskutek śmierci powoda proces podlega umorzeniu, skutkiem czego sąd nie orzeka wobec małżonków separacji, gdy jedno z nich umrze przed wydaniem wyroku. Możliwym jest jednak zastosowanie wobec pozwanego instytucji w postaci uznania za winnego, co w rezultacie doprowadza do uruchomienia swoistej sankcji, jaką jest wyłączenie od dziedziczenia po zmarłym współmałżonku. Orzeczenie, w którym sąd podejmuje takową decyzję, stanowi następstwo wniosku pochodzącego od spadkobiercy, który dziedziczy ustawowo w zbiegu z pozwanym małżonkiem. Termin do wytoczenia powództwa wynosi sześć miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o otwarciu spadku, nie więcej jednak niż jeden rok od otwarcia spadku. Jak wskazuje SN w orzeczeniu z dnia 12.04.2002 r. (wyrok SN z 12.04.2002 r., I CKN 1345/99, LEX nr 55556.) terminy określone w art. 940 § 2 k.c. należą do kategorii terminów zawitych. Upływ takich terminów pociąga za sobą wygaśnięcie uprawnienia ograniczonego terminem. Możliwość zastosowania do takich terminów przepisów o przedawnieniu roszczeń majątkowych (art. 117 i n. k.c.) jest, w opinii SN, kontrowersyjna. Sąd nie rozstrzyga w sposób jednoznaczny w tej kwestii, ale zaznacza, iż w odniesieniu do terminów określonych w art. 940 § 2 k.c. brak jest argumentów przemawiających za dopuszczeniem takiej możliwości. Przeciwko takiemu

    działaniu przemawia natomiast według składu orzekającego okoliczność, że porządek dziedziczenia powinien być możliwie szybko ustalony w sposób definitywny.

    Podsumowując powyższe, należy skonkludować o celowościowym działaniu ustawodawcy, który bierze pod uwagę faktyczne stosunki pomiędzy małżonkami. Tym samym zapobiega poniekąd sytuacji, w której to majątek po zmarłym małżonku przypadłby niesłusznie drugiemu współmałżonkowi winnemu rozkładu pożycia. Polskie prawo spadkowe czyni bowiem pozycję małżonka-spadkobiercy wyraźnie silną, uwzględniając go na trzech poziomach dziedziczenia ustawowego spośród pięciu wyróżnianych przez doktrynę. Art. 940 KC ma niejako zniwelować potencjalną sprzeczność dziedziczenia z zasadami współżycia społecznego. Pamiętać jednak należy, iż sąd winien jest każdorazowo zbadać, czy żądanie małżonka wytaczającego pozew o orzeczenie separacji było uzasadnione, co wyraźnie podkreśla ustawodawca w § 1 ww. art.

  • Regulacja art. 361 k.r.o.

    Art. 361 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wprowadza instytucję sprzeciwu małżonka wobec czynności zarządu majątkiem wspólnym drugiego z małżonków. Zgodnie z § 1 przepisu małżonek może sprzeciwić się czynności zarządu majątkiem wspólnym zamierzonej przez drugiego małżonka, z wyjątkiem czynności w bieżących sprawach życia codziennego lub zmierzającej do zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny albo podejmowanej w ramach działalności zarobkowej. W dalszej części przepisu ustawodawca zaznacza dodatkowo, że sprzeciw jest skuteczny wobec osoby trzeciej pod warunkiem, iż mogła się z nim zapoznać przed dokonaniem czynności prawnej.

    Ustawodawca nie reguluje przy tym sankcji za dokonanie czynności prawnej mimo zgłoszonego sprzeciwu. Piśmiennictwo zgodnie podaje, iż w takim przypadku należy przyjąć, że czynność prawna jest bezwzględnie nieważna (art. 58 § 1 k.c.) jako sprzeczna z ustawą (B. Kubica [w:] Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2021, art. 36(1).).

    Warto powołać się w tym miejscu na wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20.02.2009 r., I ACa 32/09, w którym to skład orzekający podjął się szerszej wykładni analizowanego przepisu. Zgodnie z tezą SA forma wyrażenia sprzeciwu małżonka nie została przez ustawodawcę jasno określona. Niemniej wola małżonka powinna być wyartykułowana w sposób niewątpliwy, co oznacza, że powinna ona być wyrażona tak, aby możliwe było jej odczytanie przez kontrahenta czynności zamierzonej. Celem osoby chcącej sprzeciwić się czynności zamierzonej przez drugiego małżonka jest więc podjęcie takich działań, aby o swym stanowisku poinformować osobę trzecią.

    Uwaga doktryny niejednokrotnie koncentruje się na relacji art. 361 i art. 37 k.r.o. Niektórzy autorzy wskazują, że sprzeciw można zastosować zarówno w sytuacjach wskazanych w art. 37 k.r.o. jak i wszystkich pozostałych (prócz tych, które zostały wprost wyłączone), podczas gdy inni twierdzą, iż sprzeciw nie ma zastosowania do czynności prawnych, na które wymagana jest obligatoryjna zgoda małżonka.

    Na zakończenie należy wskazać, iż znaczenie sprzeciwu, o którym mowa w art. 361 k.r.o. ma stosunkowo niewielkie znaczenie praktyczne. Sprzeciw może zostać skutecznie zastosowany wyłącznie co do czynności zamierzone a nie już dokonanej. Oznacza to, że drugi małżonek realnie nie jest w stanie zgłosić sprzeciwu, jeżeli nie wie o planach dokonania czynności (o czym często może dowiedzieć się jedynie od drugiego małżonka).

  • Art. 58 § 2 k.r.o.- orzeczenie eksmisji wobec jednego z małżonków w wyroku rozwodowym

    Art. 58 § 2 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r.- Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 1359)- dalej k.r.o., traktuje na temat sytuacji, kiedy to małżonkowie po ustaniu małżeństwa nadal wspólnie ze sobą zamieszkują. Ustawodawca nakazuje wówczas sądowi orzec w wyroku rozwodowym o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas, jaki byli małżonkowie będą w nim jeszcze zamieszkiwać. Zd. 2 przytoczonego art. reguluje natomiast możliwość zasądzenia eksmisji wobec jednego z małżonków, gdy ten swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie. Rozszerzającej wykładni wskazanego przepisu zapobiegać ma użyty przez ustawodawcę zwrot „w wypadkach wyjątkowych”, który to determinuje szczególny charakter sytuacji, o jakiej wspomina prawodawca.

    Dyrektywę ścisłej interpretacji art. 58 § 2 zd. 2 k.r.o. zdają się potwierdzać tezy sformułowane przez orzecznictwo Sądu Najwyższego (dalej- SN) oraz sądów powszechnych. W wyroku z dnia 30 października 2019 r. o sygnaturze I ACa 1209/18 SA w Krakowie wyraźnie podkreślił potrzebę restryktywnej wykładni analizowanego przepisu. Uznał, iż taka konieczność powoduje, że przepis ten może mieć zastosowanie wyjątkowo, wyłącznie wówczas, gdy jeden z małżonków nie tylko postępuje w sposób rażąco naganny wobec drugiego korzystającego ze wspólnego lokalu mieszkalnego ale to zachowanie, zasługujące na jednoznacznie negatywną, obiektywnie ocenę, wywołuje ściśle określony skutek. Skutek ten to zupełne wykluczenie możliwości wykorzystywania mieszkania zgodnego z jego przeznaczeniem, przez współmałżonka. Pomiędzy wykluczeniem tej możliwości po jego stronie, a sposobem zachowania potencjalnie eksmitowanego musi istnieć adekwatny związek przyczynowy.

    Interpretacja ustawowych przesłanek orzeczenia eksmisji, jak potwierdza SN, powinna być możliwie jak najbardziej konkretna w odniesieniu do zaistniałego stanu faktycznego. W wyroku z dnia z dnia 25 stycznia 2001 r. IV CKN 1511/00, skład orzekający na kanwie rozpatrywanej sprawy uznał, iż obecność pozwanego w domu będąca źródłem stałego napięcia, zagrożenia spokoju i bezpieczeństwa domowników, bez bliższej charakterystyki jego zachowań uzasadniających taką ocenę, nie pozwala na uznanie za prawidłową dokonanej przez powoda subsumpcji, bowiem zastosowanie przepisu art. 58 § 2 zd. 2 k.r.o. wymaga wystąpienia w stanie faktycznym tylko takiego postępowania pozwanego, o którym jednoznacznie stanowi ten przepis.

    Co więcej, orzecznictwo podaje, iż domaganie się eksmisji jednego z małżonków po orzeczeniu rozwodu nie powinno zastępować w swoich skutkach rozstrzygnięcia dotyczącego podziału majątku dorobkowego. Dopuszczenie takiej możliwości mogłoby powodować także brak spójności orzeczeń sądowych w różnych rodzajach postępowań. Nie można bowiem wykluczyć, że w sprawie o podział majątku dorobkowego mieszkanie przypadałoby np. rozwiedzionemu małżonkowi, który miałby obowiązek jego opuszczenia na podstawie wyroku eksmisyjnego nakazującego wydanie go osobie, która równocześnie nie ma już tytułu prawnego do korzystania z tego mieszkania w wyniku dokonanego podziału majątku dorobkowego (wyrok SN z dnia 27 października 2006 r. I CSK 190/06).

    Analiza normatywna art. 58 § 2 zd. 2 k.r.o., prowadzona w Komentarzu do k.r.o. pod red. K. Piaseckiego z 2002 r. Wyd. 2, prowadzi dodatkowo do dwóch istotnych konkluzji. Po pierwsze piśmiennictwo wskazuje na materialnoprawną i procesową naturę przepisu. Procesową w tym znaczeniu, że pozwala na orzeczenie eksmisji jednego z małżonków w wyroku rozwodowym. W kontekście materialnoprawnym zaś przepis wprowadza samodzielną podstawę eksmisji, choć zbliżoną do tej z art.. 685 k.c. i art. 13 ustawy z 21.06.2001 r. o ochronie praw lokatorów mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego. Podstawa ta jest jednak w porównaniu z przesłankami z w. w. ustaw bardziej rygorystyczna, gdyż jak podaje SN (teza VI ust. 1 wytycznych SN z 1978 r.) jej zastosowanie jest ograniczone do rażąco nagannego postępowania. To rażąco naganne postępowanie ma miejsce zwłaszcza wtedy, gdy stałe nadużywanie przez jedno z małżonków alkoholu, wywoływanie awantur i dopuszczanie się aktów przemocy stanowi zagrożenie dla życia, zdrowia lub spokoju drugiego z małżonków i innych członków rodziny (SN dalej). Po drugie, materialnoprawne znaczenie przepisu polega na tym, że pozwala na orzeczenie eksmisji małżonka niezależnie od tego, jaki tytuł prawny przysługuje małżonkom do mieszkania. (własność, spółdzielcze prawo do lokalu…). Jak wskazuje doktryna, pojęcie mieszkania wspólnego, gdy chodzi o orzeczenie wymienionej eksmisji, nie obejmuje mieszkania należącego do odrębnego majątku tego z małżonków, przeciwko któremu skierowane jest żądanie orzeczenia eksmisji, a także mieszkania przydzielonego takiemu małżonkowi wyłącznie w związku ze sprawowaną przez niego funkcją.

    Drugim relewantnym w kontekście art. 58 § 2 zd. 2 k.r.o wnioskiem odkreślanym w piśmiennictwie jest wskazanie na relację wskazanej regulacji z instytucją prawa własności na gruncie prawa cywilnego. Należy bowiem pamiętać, że art. 58 par. 2 zd.2 nie stwarza podstawy do pozbawienia jednego z małżonków, będącego właścicielem mieszkania, uprawnień przysługujących mu z mocy art. 140 i 222 k.c., czyli przepisów wskazujących na fakt, iż w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy, oraz na fakt, że właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

    Ciekawe jest również to, że jeśli w wyroku rozwodowym eksmisji nie orzeczono- każde z rozwiedzionych małżonków może żądać eksmisji drugiego z nich jedynie z powołaniem się na podstawy przewidziane w k.c. i ustawie ochronie praw lokatorów mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego.

  • Przesłuchanie stron w sprawie o rozwód lub separację

    Zgodnie z art. 299 k.p.c. dowód z przesłuchania stron sąd może dopuścić dopiero po wyczerpaniu środków dowodowych lub w razie ich braku, jeżeli pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Jest to tzw. zasada subsydiarności dowodu. W kwestii o rozwód lub separację istnieje jednak istotne odstępstwo od wyżej wymienionej zasady. Oznacza to, iż zastosowanie ma wówczas art. 432 k.p.c., a nie art. 299 znany postępowaniu cywilnemu zwykłemu. Art. 432 k.p.c. stanowi, że w każdej sprawie o rozwód lub o separację sąd zarządza przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron. Jednoznacznie wynika, więc z treści przywołanego przepisu, iż w sprawach rozwodowych dowód z przesłuchania stron jest obligatoryjny nie tylko w znaczeniu dopuszczenia tego dowodu, ale również jego przeprowadzenia, co potwierdza teza wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5.03.1999r. I CKN 1063/97. Powołany ponadto (w art. 432 k.p.c.) art. 302 § 1 k.p.c. oznacza, że gdy z przyczyn natury faktycznej lub prawnej przesłuchać można co do okoliczności spornych wyłącznie jedną stronę, sąd oceni, czy mimo to należy przesłuchać tę stronę, czy dowód ten pominąć w zupełności. Sąd postąpi tak samo, gdy druga strona lub niektórzy ze współuczestników nie stawili się na przesłuchanie stron lub odmówili zeznań. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5.03.1999r. I CKN 1063/97 wskazuje, iż przyjęto w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. orzeczenie z dnia 20.06.1952, C 1339/51, OSN 1953, Nr 4, poz. 100) w sprawie rozwodowej zasadę przesłuchania jednej strony, a nie rezygnację z dowodu z przesłuchania stron, jeśli istnieją przeszkody faktyczne lub prawne do przesłuchania obu stron, względnie jedna ze stron nie stawiła się na przesłuchanie. Wyjaśniona została również sytuacja (por. wyrok SN z dnia 21 lipca 1958 r. 1 CR 337/57, OSPiKA 1959, nr 7-8, poz. 202), iż jeżeli strona wezwana na rozprawę nie stawi się, to zaniechanie przesłuchania może nastąpić dopiero wtedy, gdy sąd ustali, jakie przyczyny wywołały to niestawiennictwo.

    Warto zwrócić uwagę również na art. 442 k.p.c. zgodnie z treścią, którego jeżeli pozwany uznaje żądanie pozwu a małżonkowie nie mają wspólnych małoletnich dzieci, sąd może ograniczyć postępowanie dowodowe do przesłuchania stron. Należy zaznaczyć, iż jeżeli możliwe jest przesłuchanie co do okoliczności spornych tylko jedną stronę to wspomniany art. 442 nie wyłącza omawianej już wyżej regulacji z art. 302 § 1 k.p.c. Treść przepisu art. 442 k.p.c. stanowi wyłącznie możliwość, a nie obowiązek co do ograniczenia postępowania dowodowego. Jednocześnie przepis ten nie ustanawia dodatkowej negatywnej przesłanki rozwodowej, jakim byłby zakaz orzeczenia rozwodu, gdy w toczącej się sprawie o rozwód między małżonkami posiadającymi wspólne małoletnie dzieci nie zostaną zgłoszone inne dowody, poza dowodem z przesłuchania stron, co wyraźnie podkreśla w uzasadnieniu wyroku stanowisko Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dn. 13.12.1995r. I ACr 557/95.

  • Eksmisja agresywnego małżonka z mieszkania

    W przypadku konfliktu między małżonkami dochodzi czasem do stosowania przemocy

    Warto wiedzieć, że zgodnie z art. 11a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz. U. z 2021 r. poz. 1249) jeżeli członek rodziny wspólnie zajmujący mieszkanie, swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba dotknięta tą przemocą może żądać, aby sąd zobowiązał go do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazał zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.

    Nakaz sądu do opuszczenia mieszkania można uzyskać również w przypadku, gdy:

    • osoba dotknięta przemocą w rodzinie opuściła wspólnie zajmowane mieszkanie z powodu stosowania wobec niej przemocy w tym mieszkaniu;
    • członek rodziny stosujący przemoc w rodzinie opuścił wspólnie zajmowane mieszkanie;
    • małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu oraz inna osoba stosująca przemoc w rodzinie, okresowo lub nieregularnie przebywa w mieszkaniu wspólnie z osobą dotkniętą przemocą w rodzinie.

    Osoba pełnoletnia, która pozostała w mieszkaniu przez czas niezamieszkiwania w nim osoby stosującej przemoc w rodzinie, w związku z wydaniem wobec niej nakazu opuszczenia mieszkania jest obowiązana do ponoszenia opłat za dostawy do tego mieszkania energii, gazu, wody oraz odbiór ścieków, odpadów i nieczystości ciekłych oraz czynsz lub koszty bieżącego zarządzania nieruchomością, chyba że względem niej osoba stosująca przemoc w rodzinie jest obowiązana do świadczeń alimentacyjnych.

    Wniosek o zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazanie zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia może być złożony na urzędowym formularzu.

    Sąd orzeka w sprawie po przeprowadzeniu rozprawy. Odpis wniosku lub innych pism sąd doręcza również prokuratorowi i zawiadamia go o terminach rozprawy. Sąd orzeka w terminie jednego miesiąca od dnia wniesienia wniosku.

    Sąd w postanowieniu wskazuje obszar lub odległość od wspólnie zajmowanego mieszkania, którą osoba stosująca przemoc w rodzinie jest obowiązana zachować.

    Postanowienie o zobowiązaniu osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazaniu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia jest skuteczne i wykonalne z chwilą ogłoszenia. Sąd może je zmienić lub uchylić w razie zmiany okoliczności, nawet gdy jest prawomocne.

    Termin do złożenia wniosku o uzasadnienie biegnie od dnia ogłoszenia postanowienia. Jeżeli do apelacji nie dołączono jej odpisów, sąd sporządza i doręcza odpis apelacji. Termin do wniesienia odpowiedzi na apelację jest tygodniowy.Sąd drugiej instancji orzeka w terminie jednego miesiąca od przedstawienia akt sprawy przez sąd pierwszej instancji wraz z apelacją.

  • Czy można uznać zagraniczny wyrok rozwodowy, gdy brak jest orzeczenia o winie?

    Zgodnie z polskim Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę za rozkład pożycia. Jednakże na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy. Należy również wspomnieć o negatywnych przesłankach rozwodowych. Orzeczenie rozwodu nie jest możliwe, gdy wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

    Zagraniczne orzeczenie nie podlega uznaniu, gdy m.in. jego uznanie byłoby sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 października 1997 r. (o sygn. akt I Acz 472/97, Apel.-W-wa 1998, nr 1, poz. 10), do „podstawowych zasad porządku prawnego RP należy między innymi zasada trwałości związku małżeńskiego, który może być rozwiązany tylko przy spełnieniu określonych przesłanek w sposób prawem przewidziany. W szczególności niedopuszczalny jest rozwód bez orzekania o winie w uwzględnieniu żądania jednego z małżonków bez możliwości wypowiedzenia się w tej kwestii przez współmałżonka”. Należy więc pamiętać, że uznanie zagranicznego wyroku rozwodowego może zostać dokonane, tylko jeśli wyrok ten spełnia przesłanki wskazane w prawie polskim, tj. m.in. nie występują w nim negatywne przesłanki rozwodowe, występuje ewentualne zgodne żądanie małżonków o zaniechanie orzekania o winie.

    W innych porządkach prawnych może jednak nie być elementu orzekania o winie małżonków. Idąc za postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002 r. (o sygn. akt. I CKN 722/99), „orzeczenie sądu zagranicznego narusza podstawowe zasady porządku prawnego w Polsce, m.in. wówczas, gdy jego skutek jest nie do pogodzenia z samą koncepcją określonej instytucji prawnej w Polsce, nie zaś jedynie z poszczególnymi przepisami regulującymi w obydwu państwach tę samą instytucję”.

    Biorąc pod uwagę powyższe, należy podkreślić, że w prawie polskim możliwe jest orzeczenie rozwodu bez ustalania winy małżonków, a więc należy uznać zagraniczny wyrok rozwodowy, gdy brak jest orzeczenia o winie (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 marca 2006 r. (o sygn. akt I ACa 1183/05).

  • Prawo właściwe w sprawach rozwodowych

    System prawny właściwy dla dokonania oceny prawnej rozwodów regulowany jest przez przepis art. 54 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 1792). Na mocy ust. 1 komentowanego przepisu zasadą jest, że rozwiązanie małżeństwa, tj. jego ustanie za życia obojga małżonków, podlega wspólnemu prawu ojczystemu małżonków z chwili żądania zawarcia małżeństwa. Regulacja ta stanowi wyraz zasady równouprawnienia małżonków (A. Mączyński, Rozwód w prawie prywatnym międzynarodowym, s.19). W przypadku obywateli polskich rozwiązanie małżeństwa podlega prawu polskiemu, nawet jeżeli posiadają oni jednocześnie obywatelstwo obce. Jeżeli zaś małżonkowie są obywatelami obcego państwa stosuje się odpowiednio ich wspólne prawo ojczyste, a jeżeli posiadają więcej niż jedno obywatelstwo zastosowanie znajduje prawo tego z państw, z którym są związani najściślej. Zastosowanie, przez sąd orzekający, prawa ojczystego cudzoziemców może być wyłączone, jeżeli miałoby skutki sprzeczne z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego, prowadziłoby na przykład do dyskryminacji kobiet. Takie stanowisko wyraził już w postanowieniu z dnia 21 lutego 1975 r. Sąd Wojewódzki w Zielonej Górze, stwierdzając, że „zastosowanie przepisów prawa obcego nie dopuszczającego żądania rozwodu ze strony kobiety jest wykluczone na podstawie art. 6 prawa prywatnego międzynarodowego, gdyż wprowadzona nimi dyskryminacja kobiety jest sprzeczna z podstawowymi zasadami Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.” (Postanowienie Sądu Wojewódzkiego z 21.02.1975 r., II Cr 109/75, LEX nr 1726675).

    Właściwe prawo ustalane jest zgodnie z momentem wystąpienia z żądaniem rozwiązania małżeństwa, w szczególności może być to chwila wystąpienia z żądaniem do właściwego organu bądź złożenia oświadczenia woli o odpowiedniej treści.

    Jeżeli niemożliwe jest ustalenie wspólnego prawa ojczystego małżonków właściwe jest prawo państwa, w którym małżonkowie, w chwili żądania rozwodu, mają wspólne miejsce zamieszkania, a gdy takiego miejsca nie można ustalić – prawo państwa, w którym małżonkowie mieli ostatnio miejsce wspólnego zwykłego pobytu, pod warunkiem że jeden z nich w dalszym ciągu ma tam miejsce zwykłego pobytu. Analogicznie regulowana jest sytuacja prawna, gdy małżeństwo rozwiązuje się pomiędzy osobami, których obywatelstwa nie można ustalić albo które nie mają obywatelstwa żadnego państwa. (K. Pietrzykowski [w:] Prawo prywatne międzynarodowe. Komentarz, red. J. Poczobut, Warszawa 2017, art. 54.)

    Artykuł 54 ust. 3 p.p.m. stanowi, że w przypadku braku okoliczności rozstrzygających o właściwości prawa, na mocy ust. 1 lub 2, stosuje się prawo polskie. Niekiedy, zastosowanie prawa polskiego może być przewidziane wprost przez przepisy prawa obcego, jeżeli małżonkowie mają miejsce zamieszkania albo zwykłego pobytu w Polsce. Należy mieć na uwadze, art. 365 i 435 k.c. – wobec których orzeczenie polskiego sądu rozwiązujące małżeństwo przez rozwód staje się skuteczne z chwilą jego uprawomocnienia.

  • Opłaty rozwodowe

    Zagadnienie dotyczące opłat ponoszonych w związku z toczącymi się postępowaniami rozwodowymi zostało uregulowane w ustawie z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

    Artykuł 26 u.k.s.c. statuuje, że stała opłata od pozwu rozwodowego wynosi 600 zł. Jednocześnie, wypada odnotować, że w sytuacji, w której rozwód zakończyłby się wydaniem wyroku bez orzekania o winie żadnej ze stron, to sąd zwróci stronie powodowej, uiszczającej całość kosztów – ich połowę, to znaczy 300 zł. Ponadto, od byłego małżonka, Powód ma prawo żądać zwrotu, jednej czwartej opłaty sądowej, w wysokości 150 zł.

    Dodatkowe koszty nie będą ponoszone w związku z koniecznością rozstrzygnięcia kwestii takich jak: władza rodzicielska czy alimenty. W tych przypadkach, jeżeli strony posiadają małoletnie dzieci, sąd rozstrzygnie obligatoryjnie.

    Jeżeli strony postanowią zaskarżyć wydany w sprawie wyrok, to niezależnie od zakresu, a więc nawet jeżeli apelacja zostanie złożone co do części rozstrzygnięcia, np.: odnosząc się wyłącznie do problematyki regulowania kontaktów z dziećmi, koszty postępowania będą analogiczne jak przed pierwszą instancją. Wymagana opłata wyniesie zatem 600 zł.

    Dodatkową opłatę, zgodnie z przepisem art. 26§2 u.k.s.c. należy wnieść także od orzeczenia zasądzającego alimenty dla współmałżonka. Ma ona charakter stosunkowy i wynosi 5% od rocznej wartości zasądzonej kwoty. Także w razie nakazania eksmisji jednego z małżonków pobiera się opłatę od orzeczenia w wysokości 200 zł. Dodatkowe koszty, w wysokości 11 zł, wymagane są również za złożenie oświadczenia o powrocie do poprzedniego nazwiska.

  • Brak stopniowania winy za rozkład pożycia

    W postanowieniu z dnia 20 listopada 2020 r. (III CNP 6/20) Sąd Najwyższy przypomniał, że „dla przyjęcia współwiny za rozkład pożycia między małżonkami wystarczy, gdy drugi małżonek swoim postępowaniem przyczynił się do tego rozkładu, chociażby stopień jego zawinienia był mniejszy; wina w rozkładzie pożycia małżeńskiego nie podlega stopniowaniu„. Oznacza to, że mimo, że mogą istnieć (i to znaczne) różnice w stopniu w jakim małżonkowie przyczynili się do rozkładu pożycia, to i tak rozwód będzie orzeczony z winy obojga małżonków. W wyroku nie będzie też zaznaczone kto jest bardziej winny rozpadowi małżeństwa (ewentualnie może być to opisane w uzasadnieniu). Różnice w stopniu winy nie będą również wpływać na obowiązek alimentacyjny między małżonkami po rozwodzie.

  • Konkubinat to nie małżeństwo

    Sądy przypominają, że konkubinat nie jest małżeństwem. Przykładowo w wyroku z dnia 24 lutego 2021 r. (I ACa 337/20) Sąd Apelacyjny w Szczecinie podkreślił, że „konkubinat sam przez się nie może być źródłem żadnych praw i obowiązków uregulowanych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Z tego względu do konkubinatu nie można – nawet przez analogię – stosować przepisów o małżeństwie. Odnosi się to również do zawartych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym przepisów dotyczących stosunków majątkowych małżeńskich, w tym rozliczeń następujących po ustaniu wspólności. Odmienna wykładnia oznaczałaby bowiem zrównanie w pewnym zakresie małżeństwa oraz związku nieformalnego, do czego brak podstawy prawnej. Z drugiej strony nie budzi wątpliwości konieczność dokonania rozliczeń majątkowych po ustaniu konkubinatu.”. Wcześniej podobnie orzekł Sąd Okręgowy w Olsztynie (postanowienie z dnia 13 listopada 2019 r.IX Ca 1195/19) stwierdzając, że „nie ma podstaw do stosowania w przypadku rozliczenia konkubinatu przepisów dotyczących małżeńskich stosunków majątkowych, nawet w drodze analogii ponieważ oznaczałoby to de facto zrównanie pod tym względem małżeństwa i konkubinatu – do czego nie ma prawnej podstawy. W szczególności zaś dlatego, że burzyłoby to ukształtowany system prawny, w którym konkubinat został świadomie uznany za nie podlegający regulacji przez przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego”. Dlatego zwłaszcza słabsza ekonomicznie strona konkubinatu (zwykle kobieta) powinna dążyć do zawarcia małżeństwa, gdyż konkubinat narażą ją na duże ryzyko prawne i finansowe.